Skandal, przez który cierpią tysiące kobiet
Implanty z siatki dopochwowej zostały wprowadzone pod koniec lat 90. jako rutynowe leczenie wysiłkowego nietrzymania moczu, wypadania narządów miednicy i częstych powikłań po porodzie. Siatka to plastikowy implant przypominający siatkę, który występuje w kilku formach. Jednak te elastyczne plastikowe siatki doprowadziły do powikłań zmieniających życie wielu kobiet, w tym uszkodzenia nerwów, przewlekłego bólu i kilku zgłoszonych zgonów. Naukowcy mają trudności z ustaleniem, jak często występują te problemy, obecne szacunki wynoszą od 15% do 25%. Oczywiste jest, że kiedy pojawiają się komplikacje, często są one poważne i ograniczają życie, znacznie bardziej niż pierwotny stan, który miały leczyć.
Siatki dopochwowe były często uważane za lepszą opcję i postrzegane jako szybkie rozwiązanie przez przemysł medyczny. Jednak w 2017 roku odnotowano pierwszy zgon spowodowany siatką miednicy - kanadyjska aktywistka Chrissy Brajcic, która prowadziła kampanię na rzecz zakazu stosowania siatek, zmarła z powodu sepsy spowodowanej jej własnym implantem, po tym jak przez cztery lata cierpiała z powodu problemów. Podczas gdy jej siatka została usunięta z powodu uszkodzenia nerwów, Chrissy doświadczała ciągłych infekcji dróg moczowych i została ponownie przyjęta do szpitala w październiku 2017 r., gdzie niestety zmarła kilka tygodni później.
Przegląd siatek baronowej Cumberlege
W raporcie opublikowanym 9 lipca 2020 r. stwierdzono, że obawy kobiet dotyczące siatek dopochwowych były przez lata "odrzucane" przez lekarzy. W raporcie stwierdzono również, że objawy i obawy kobiet dotyczące ich samopoczucia były często odrzucane jako "problemy kobiet" i nigdy nie przeprowadzono dalszych badań. W raporcie podkreślono również niewykorzystane możliwości, kiedy to można było podjąć środki zapobiegawcze w celu uniknięcia szkód dla kobiet.
Baronowa Julia Cumberlege poinformowała: "Przeprowadziłam wiele przeglądów i dochodzeń na przestrzeni lat, ale nigdy nie spotkałam się z czymś takim. Wiele z tych cierpień było całkowicie możliwych do uniknięcia, spowodowanych i spotęgowanych przez błędy w samym systemie opieki zdrowotnej".
Długoterminowy wpływ
Wiele kobiet opisało wyniszczający ból, inne ujawniły, że nie są teraz w stanie pracować, a dla niektórych nawet chodzenie stało się trudnością. Dr Sophier Elneil, która pracowała z ofiarami siatek, poinformowała, że siatki są niezwykle trudne do usunięcia ze względu na wzrost tkanki wokół siatki, dlatego też, chociaż kobietom powiedziano, że nie jest to trwałe, są one prawie niemożliwe do pozbycia się.
Od stycznia 2019 r. na całym świecie 3 - 4 miliony kobiet zostało wyposażonych w siatkę przezpochwową, a z tej liczby około 150 000 - 200 000 doznało powikłań. W 2017 r. dane brytyjskich szpitali uzyskane przez Sky News sugerowały, że prawie 10% kobiet cierpi z powodu powikłań po zabiegu. Do tej pory ponad 1200 kobiet w Wielkiej Brytanii złożyło pozew przeciwko NHS w związku z obrażeniami spowodowanymi przez implant siatkowy dopochwowy. Zażądały one zadośćuczynienia finansowego za ból i cierpienie wynikające z wadliwych implantów lub niedbałego sposobu, w jaki zostały one wprowadzone, co oznacza, że nie można ich usunąć.
Niedawne działania prawne zaowocowały sprawami sądowymi na całym świecie. W Australii Australijska Grupa Wsparcia Siatek Miednicy przyciągnęła uwagę mediów na całym świecie po tym, jak opublikowała serię oświadczeń od kobiet, wyrażając oburzenie tym, jak zostały potraktowane przez lekarzy w związku z ich skargami. W marcu 2019 r. australijska przełomowa sprawa utorowała drogę do odszkodowania dla ofiar, ponieważ kolejne 1350 kobiet w Australii również wszczęło sprawy sądowe przeciwko firmie. Johnson & Johnson stoją również w obliczu podobnych pozwów w Europie, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych za zaniedbania.
Jeśli ucierpiałeś w wyniku wszczepienia siatki miednicy, ważne jest, abyś jak najszybciej zasięgnął porady prawnej. Skontaktuj się z naszym zespołem, wysyłając zapytanie lub dzwoniąc pod numer 028 8772 2102.