Nie reanimować i COVID-19 - czyje życie ma znaczenie?
Jesteśmy teraz w czasach, w których słowo "bezprecedensowy" jest używane bardzo często. Każdego dnia widzimy kolejną praktykę, działanie, decyzję lub politykę w ramach walki z Covid-19, która ma na celu ochronę życia, ale w rzeczywistości ujawnia szokujące postawy dotyczące tego, czyje życie się liczy, a czyje nie.
Ochrona życia
Nie ma wątpliwości, że NHS i lekarze w Wielkiej Brytanii i Irlandii nieustannie pracują nad ochroną życia w następstwie pandemii Covid-19. Jednak w mediach społecznościowych i wiadomościach pojawiły się doniesienia o osobach starszych i osobach z trudnościami w uczeniu się, wobec których zastosowano nakaz nieresuscytacji (DNR), bez porady lub konsultacji. Informacje te pochodzą od dostawców opieki w domach opieki w całej Wielkiej Brytanii, którzy poinformowali, że lekarze rodzinni skontaktowali się z nimi, aby powiedzieć, że uznali, że osoby, które wspierają, które mają trudności w uczeniu się i inne złożone potrzeby, powinny być DNR. Nie było żadnej wzmianki o konsultacjach z rodzinami lub ocenach najlepszego interesu. Według raportu Guardiana, mieszkańcy domów opieki w różnych lokalizacjach w Wielkiej Brytanii otrzymali powiadomienia "nie próbuj resuscytacji" (DNAR) zastosowane do ich planów opieki podczas wybuchu koronawirusa bez odpowiednich konsultacji z nimi lub ich rodzinami. W jednym z domów opieki, po wizycie lekarza rodzinnego, wszyscy 20 pensjonariusze otrzymali powiadomienia DNAR dołączone do ich indywidualnych planów opieki. Wytyczne NICE dotyczące tego, w jaki sposób lekarze powinni decydować, kto może otrzymać opiekę w nagłych wypadkach podczas kryzysu związanego z koronawirusem, zostały przeredagowane po skargach, że początkowe wytyczne sugerowały, że osobom niepełnosprawnym można odmówić leczenia. Niestety, taka dyskryminacja nie jest niczym nowym. Ci, którzy pracują z osobami z trudnościami w uczeniu się, ich rodzinami, opiekunami i grupami, widzą to każdego dnia. Od braku dostępu do podstawowych usług, takich jak edukacja i mieszkalnictwo, po krótszą oczekiwaną długość życia i możliwe do uniknięcia zgony w rękach agencji opieki zdrowotnej i społecznej. Osoby starsze również doświadczają podobnych kwestii dyskryminacji, ale sytuacja związana z COVID-19 jeszcze bardziej to podkreśla.
Osąd medyczny i Covid-19
Niestety, surowa rzeczywistość jest taka, że nasze zasoby opieki zdrowotnej nie są nieskończone. NHS i opieka społeczna mają ograniczone zasoby, co zostało jeszcze bardziej zaostrzone przez Covid-19. Z medycznego punktu widzenia konieczne będzie podjęcie bardzo trudnych decyzji dotyczących tego, kto otrzyma leczenie, a kto nie. Kiedy decyzje te są podejmowane nie na podstawie oceny medycznej, ale raczej na podstawie zakorzenionych, dyskryminujących postaw dotyczących tego, czyje życie ma większą wartość, wtedy mamy problem społeczny i wtedy musimy skorzystać z sieci bezpieczeństwa zapewnianej przez ustawę o prawach człowieka.
Ustawa o prawach człowieka
Prawa człowieka, ustanowione na arenie międzynarodowej i wprowadzone do naszego prawa krajowego za pośrednictwem Ustawy o prawach człowieka, przysługują każdej osobie w UE, niezależnie od tego, czy ma ona trudności w uczeniu się, czy nie, czy jest w określonym wieku, czy nie i czy znajduje się w trudnej sytuacji z powodu Covid-19, czy nie. Co ważne, art. 2 Ustawy o prawach człowieka chroni prawo jednostki do życia. Oznacza to, że nikt, w tym rząd, nie może próbować zakończyć twojego życia. Rządowa analiza ostatnich przepisów dotyczących koronawirusa wskazuje na potrzebę podjęcia działań w celu ochrony prawa do życia w kontekście pandemii. Ważne jest, aby pracownicy służby zdrowia podejmowali zgodne z prawem, uzasadnione i proporcjonalne decyzje, które nie są dyskryminujące; decyzje, których można bronić w tym nagłym czasie i które zapewnią, że przyszły świat po pandemii nadal będzie cenił ludzką godność.